Pisałam już na moim blogu czym jest Cudownik i jak u mnie się zaczęła jego historia (część 1 sagi), wymieniłam także 10 korzyści, jakie daje codzienne rysowanie w Cudowniku (część 2 sagi), a w tym wpisie przedstawię 10 alternatywnych pomysłów na codzienne rysowanie, które nie są Cudownikiem, ale są na tyle ciekawe, że nie mogłabym się nimi nie podzielić!
Inspiracja #1 – cytaty
W wielu kalendarzach książkowych codziennie znajdziesz cytaty znanych osób. To fantastyczna baza gotowych pomysłów na codzienne rysunki!
Rysuj codziennie ilustracje do tych cytatów. Poniżej znajdziesz garść inspiracji (a słowo inspiracja, pamiętając o naukach Austina Kleona (które przytaczam tutaj), to niejako znak pokazujący „stąd kradnij!”) czyli moje ilustracje różnych cytatów, które znajdują się w kalendarzu motywacyjnym o potocznej nazwie Debeściak, do którego miałam przyjemność wykonać ilustracje w edycji na rok 2016 i 2017.
Co jeśli nie masz papierowego kalendarza (a doskonale to rozumiem, bo ja od kilku lat działam tylko na elektronicznym Google Calendar)? Niech to nie będzie wymówką! Jest cała masa stron internetowych oraz aplikacji, które codziennie wygenerują Ci nowy cytat.
Inspiracja #2 – prezenty dla obchodzących imieniny
Może nie każdy kalendarz papierowy ma cytaty, ale to, co kalendarze miewają o wiele częściej to informacja o tym, kto danego dnia obchodzi imieniny. A skoro tak: to może by tak każdego dnia śledzić, kto ma tego dnia imieniny i składać tej osobie życzenia w postaci prostego, dziękczynnego rysunku? To może być Twój znajomy, członek rodziny, Klient albo współpracownik. Gwarantuję Ci, że nawet, jeśli nie ma (albo nie obchodzi) wtedy imienin, i tak będzie tej osobie bardzo miło! A jeśli nie znasz akurat żadnego Rościsława, Waldemara, Hermenegildy, Marcelego, Lei, czy Mercedesy, to możesz napisać rysunkowy list do słynnych postaci o tym imieniu. A jeśli znów nie masz szczęścia, bo mało jest znanych kobiet imieniem Lea – to po prostu pobaw się swoją wyobraźnią i pomyśl: jak by wyglądał Typowy Rościsław? Na Facebooku znane są fanpejdże: Typowy Seba, Typowy Mirek, Typowy Janusz, Typowy Piotrek – student ekonomii, Typowa Ania – studentka psychologii i Typowa Kasia – studentka prawa. A jaka by była Typowa Noemi? Albo typowa Blanka? Albo nawet niekoniecznie typowa – niech będzie jedyna w swoim rodzaju! 😉 Zachęcam do zabawy i eksperymentowania!
Jak już widziałaś/eś w moim Modelu (Umiejętności) PET (który przytaczałam zarówno w części 1 jak i części 2 cyklu artykułów o Cudowniku), pierwszym ważnym składnikiem doskonalenia każdej umiejętności jest jej praktykowanie („P” z PET). Drugim z kolei jest eksperymentowanie („E” z PET), czyli krótko mówiąc zabawa, łamanie zasad, wygłupianie się i testowanie tego, czego jeszcze nie próbowaliśmy. Baw się zatem!
Inspiracja #3 – kalendarz Mamarak i (nie)codzienne święta
Na stronie Mamarak (uwielbiam tego bloga!) znajdziesz fantastyczny kalendarz ścienny do pobrania za darmo, z wielością nietypowych świąt. W edycji na rok 2017 Mamarak umieściła aż 763 święta! To oznacza, że możesz do woli wybierać i przebierać i rysować ikonki na każde święto! A jeśli by Ci ich brakło – na Nonsensopedii znajdziesz ich bez liku!
Na moim fanpage’u Myślenie Wizualne w latach 2012 – 2014 publikowałam rysunki będące zajawkami nietypowych świąt (znajdziesz je w albumie „Święta Niecodzienne”). Poniżej kilka przykładów.
Inspiracja #4 – tego dnia na świecie…
Jeśli interesujesz się historią albo po prostu lubisz wiedzieć co się wydarzyło tego dnia na świecie w przeszłości, wystarczy codziennie wchodzić na stronę dzisiaj na Wikipedii i rysować wybraną przez siebie rzecz z przeszłości. Dla mnie osobiście tych danych na Wikipedii jest aż za dużo i boję się, że dopadłaby mnie tzw. paradoks wyboru (jeśli nie wiesz co to, polecam świetne wystąpienie psychologa Barry’ego Schwartza na TED.com)
Inspiracja #5 – wystąpienia typu TEDtalk
A skoro o wystąpieniach z cyklu TEDtalks mowa, to – no właśnie! Możesz codziennie obejrzeć jedno wystąpienie – czy to bezpośrednio na platformie TED.com, czy to na YouTube na kanale TEDx talks – i zrobić z niego notatkę rysunkową. Będziesz mieć 2 w 1 – nie dość, że porysujesz, to się jeszcze poinspirujesz i pouczysz! J A jeśli 2 w 1 to dla Ciebie mało, i chcesz mieć 3 w 1, gdzie dodatkowym elementem będzie uczenie się na temat myślenia wizualnego, to tutaj na portalu MyslenieWizualne.pl znajdziesz kilkanaście (ilość rośnie!) wystąpień z cyklu TEDx na temat myślenia wizualnego.
Inspiracja #6 – refleksje i wnioski z medytacji
Jeśli medytujesz, najprawdopodobniej dzięki medytacji dochodzisz do pewnych odkryć, wniosków, obserwacji. Zapisuj je! Zapisuj, żebyś wiedział/a, co do Ciebie przyszło w trakcie medytowania i narysuj jedną małą rzecz, która wzmocni Twoją refleksję. Tak – choć bez elementu rysunkowego, ale za to z żółnierską regularnością – robi Adam Namysłowski, mój znajomy.
Inspiracja #7 – pojechane hasła od Evy Lotty Lamm
Jeśli biegle mówisz po angielsku, to na stronie evalotta.pancakeapps.com/ możesz sobie wylosować kompletnie odjechane i abstrakcyjne połączenia hasła do narysowania. Jak bardzo są nie z tej ziemi? A chociażby (pierwsze lepsze, jakie wylosowałam):
- A young postman talking to the future
- An ugly sailor being bullied by a bus
- A lovesick baby dancing around cookies
Z pewnością jest to świetna zabawa i doskonałe ćwiczenie na kreatywność! 😀
Inspiracja #8 – książka „Jeden rysunek dziennie”
Już drugi raz w Biedronce była niedawno dostępna książka „Jeden rysunek dziennie. Blok z odrywanymi kartkami” autorstwa Sam Smith (w Biedronce za 14,99 zł już jej pewnie nie ma, ale można ją za 17,99 zł kupić w Empiku). Jest to co prawda książka dla dzieci, ale uwielbiają ją także dorośli, którzy stawiają swoje pierwsze (drugie, trzecie i dziesiąte) kroki w prostym rysowaniu. Książka krok po kroku (i niemalże kreska po kresce) pokazuje, jak narysować 365 rysunków, po jednym na każdy dzień. Jeśli nie chcesz kupować książki, na facebookowej grupie Wszystko można narysować (myślenie wizualne) Ela Curyło bardzo wytrwale (i chyba codziennie!) publikuje rysunki z cyklu #bankikon. Doskonałe źródło twórczej kradzieży!
Inspiracja #9 – nowe słowo / słowo dnia
Jeśli uczysz się jakiegoś języka (albo po prostu dużo czytasz i często poznajesz nowe słowa i pojęcia nawet we własnym ojczystym języku) zapisz i narysuj je! Ja mam nieduży notes z fiszkami złączonymi obręczą, gdzie zapisuję nowe dla mnie pojęcia w języku polskim, albo słowa, których rzadko używam, a bardzo je lubię i chcę wzbogacić o nie moje słownictwo. Ja póki co ograniczam się tylko do ich zapisywania – ale dlaczego by ich też nie rysować?
A idąc dalej kierunkiem słów – możesz codziennie rysować słowo dnia. Słowo, którym mógłbyś ten dzień podsumować, słowo, które Ci tego dnia towarzyszyło, słowo, które najlepiej oddaje najważniejszą rzecz z danego dnia.
Inspiracja #10 – inne wersje Cudowników i codziennych praktyk rysowania
Znam kilka osób, które także dbają o zwyczaj codziennego (albo chociaż regularnego) rysowania w ramach stworzonego przez siebie zwyczaju. Są to chociażby:
- Natalia Jadźka Klonowska, która ma swój „Momentownik”
- czy Kamila Zielonka z Draw Idea i jej „Chwilodsiewnia 2.0”
- Eva Lotta-Lamm (wspominana już w Inspiracji #7) i jej strona / Instagram / Facebook „Secrets from the Road”, gdzie dzieli się sketchnotkami z podróży (gdzie oczywiście moje zapiski z „Dziennika Podróży do USA 2015” mogą się schować pod kątem estetyki w porównaniu z jej wykonaniem :P)
Może to rysunkowe praktyki wyżej wspominanych osób Cię do czegoś zainspirują? Pamiętaj tylko: inspiracja to jedno, ale krok drugi to działanie! Jak coś Ci się spodoba w ich notatkach, przerysuj to! Weź to, co Ci się spodoba, i zrób to po swojemu.
Poza logbookami różnej maści (bo takie wymieniłam powyżej) są także inne rodzaje zjawisk okołorysunkowych koncentrujących się wokół praktyki rysowania / tworzenia. Jakie? Poniżej dwa, których jestem świadoma:
- Art Journal. Wystarczy rzut oka na wyniki w Google na hasło „art journal”, żeby się tą ideą zachwycić, nie sądzisz? 🙂
- Bullet Journal. W idei Bullet Journala (zwanego też pieszczotliwie i skrótowo BuJo) chodzi bardziej o skrupulatne prowadzenie zapisków różnego rodzaju – od planów na dany dzień, poprzez obejrzane filmy, zjedzone obiady, czy ilość snu danego dnia. Dołącz do grup na Facebooku (polska Bullet Journal Polska, czy międzynarodowa Bullet Journal Junkies), żeby poczuć klimat, o co w tym chodzi. Jak podaje facebookowa strona Bullet Journal, BuJo to: “(…) the analog system for the digital age that lets you track the past, organize the present, and plan your future”. Zasadniczo mniej tam chodzi o rysowanie samo w sobie, ale wręcz o papierowy system planowania. Natomiast obserwuję (ot choćby też u na smakowitych blogach Zenja.pl i Worqshop.pl jako cichy podglądacz, że niektórzy bardzo ciekawie wplatają tam rysunki (a szczególnie elementy kaligrafii) – może więc okaże się to praktyka w sam raz dla Ciebie?
Podsumowanie
Jak widzisz, pomysłów na codzienną praktykę rysowania i trenowania swojego myślenia wizualnego. A to, o czym pisałam wyżej to tylko kropla w morzu! To jak i na czym będziesz rysować nie ma większego znaczenia. Poniżej kilka dowodów, które pokazują jak pomysłowi są ludzie!
Możesz rysować na białej suchościeralnej tablicy tak jak John Loyd, który w ramach projektu “All 52 Whiteboards” co tydzień przez cały rok rysował kolejny obraz na białej tablicy suchościeralnej w swojej pracy (nawet jak ją w trakcie projektu zmienił, to nie przerwał rysować po tablicach!). Poniżej przykład wzięty z tej strony (więcej na jego Pintereście).
Możesz rysować cokolwiek byle w formacie A5 i dołączyć do projektu 1000 drawings, którego hasło głosi „Draw anything, with anything on anything A5”! Projekt jest obecny w Berlinie, Monachium, Amsterdamie, Toskanii, Johanesburgu i Kapsztadzie. Może pora rozpocząć go w Polsce? 🙂
Możesz rysować na przezroczystych torebkach śniadaniowych swoich dzieci, tak jak to robił znany z tego David Laferriere. David uprawiał „sandwich art” i zarysował aż 1800 torebek spożywczych, w które zapakowane były kanapki jego dzieci. Opowiadałam o nim w 2013 roku czasie mojego wystąpienia na TEDxSopot.
A jeśli jednak wolisz kredki albo dość zwykłe mazaki (nie wszystkim da się rysować po folii, jak to robił David) możesz też rysować na papierowych torebkach śniadaniowych, tak jak to robi The Bag Dad, czyli Bryan Dunn (o czym dowiedziałam się z tego artykułu).
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, nie zapomnij przeczytać także: